Jak powiedział abp Michalik, wszystkie rządy od 1989 roku zmagają się ze zjawiskiem korupcji. - Korupcja jest wielkim kłopotem wszystkich rządzących, niezależnie z jakiej orientacji politycznej pochodzi partia, która zwyciężyła w wyborach i która jest u steru rządów, to jednak odpowiada ona za życie społeczne - podkreślił arcybiskup. Dodał, że równie ważne jest, aby "wszystkie partie polityczne, całe życie polityczne i społeczne w Polsce, miały do dyspozycji ludzi uczciwych i prawych". Nawiązując do ostatnich wydarzeń politycznych w kraju, abp Michalik powiedział, że troska o życie społeczno-polityczne jest ważną sprawą dla Kościoła. - Kościół nie jest odpowiedzialny tylko za sumienie konkretnego człowieka, ale i za sumienie społeczne - podkreślił. Dodał, że Kościół widzi pewne sukcesy i postępy w rozwoju naszego kraju, a jednocześnie niepokoi się i martwi o przyszłość naszego państwa i narodu, o kulturę jego życia na wszystkich poziomach. - Dzisiaj jesteśmy świadkami w Polsce pewnej zawieruchy politycznej. Czy ona służy Polsce, czy ona służy sprawie, czy ona służy nam wszystkim? - pytał hierarcha. Abp Michalik podkreślił jednocześnie, że "rozwój człowieka, a także jego życia religijnego odbywa się najlepiej w spokoju". - Sądzę, że jeśli są jakieś zawirowania polityczne, to budowanie odpowiedzialności za Polskę, za naród, jest także pod znakiem zapytania - podkreślił przewodniczący Episkopatu. Hierarcha poinformował też, że biskupi przygotowują list na temat kultury języka, dlatego że "język polski dzięki różnym ekstrawagantom społecznym, dziennikarskim czy politycznym brutalizuje się". Dodał, że "jest to zadanie dla nas wszystkich, byśmy sobie uświadomili ten problem, a potem próbowali z niego wyjść". Abp Michalik zwrócił się też z apelem o odpowiedzialność za słowo w środkach komunikacji społecznej i w życiu codziennym, żeby nie było ono puste. - Dzisiaj często rzuca się mocnymi słowami w życiu politycznym. To jest element destrukcyjny, który nie buduje autorytetów. Obrzucenie mocnymi słowami prezydenta, premiera czy jakiegoś człowieka odpowiedzialnego to jest burzenie autorytetu, do którego wszyscy mamy prawo - podkreślił przewodniczący Episkopatu. Sekretarz generalny Episkopatu Polski bp Stanisław Budzik powiedział z kolei, że biskupi chcą zreformować seminaria duchowne. Na pierwszym roku alumni poświęciliby więcej czasu na przygotowanie duchowe i uzupełnienie braków wiedzy religijnej. Ponadto - podkreślił bp Budzik - taki rok przygotowawczy klerycy mogliby spędzić poza murami seminarium. Sekretarz Episkopatu zapoznał też dziennikarzy ze znowelizowanym statutem Konferencji Episkopatu Polski. Zakłada on wzmocnienie pozycji biskupów diecezjalnych, określa obowiązki prymasa Polski, poszerza skład Rady Stałej i wprowadza pewne zmiany w zakresie trybu podejmowania decyzji w ramach Konferencji Episkopatu. Ustanawia też nowe gremium decyzyjne KEP. Będzie nim Rada Biskupów Diecezjalnych, składająca się ze wszystkich urzędujących biskupów diecezjalnych oraz tych, którzy są z nimi prawnie zrównani. Radę Biskupów Diecezjalnych zwoływać będzie przewodniczący Konferencji Episkopatu raz do roku oraz "kiedy wymagają tego szczególne okoliczności". Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz poinformował o kanonizacji bł. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, która będzie miała miejsce 11 października w Rzymie. Przypomniał pokrótce życiorys arcybiskupa warszawskiego z czasów zaborów Polski. Wskazał, że jest to wzór człowieka niezłomnego. Na uroczystości kanonizacji do Rzymu pojedzie 5 tys. Polaków, w tym 1,5 tys. Polonii.