Ekspertyza podważająca legalność wyboru Donalda Tuska powstała wiosną zeszłego roku. Jej ujawnienia domagała się organizacja Watchdog Polska. Ministerstwo odmawia pokazania treści dokumentów tłumacząc, że "opinie zostały udostępnione dobrowolnie, resort ich nie zamawiał i nie stanowią one własności ministerstwa". MSZ zasłania się też brakiem "praw autorskich i stosownych licencji". Jak czytamy w "Rz", Watchdog Polska wygrała z resortem sprawę o ujawnienie ekspertyzy w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Sąd uznał, że żądana informacja stanowi informację publiczną. MSZ złożyło jednak skargę kasacyjną. Na rozpatrzenie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym sprawa może czekać nawet dwa lata.Jak mówi w rozmowie z "Rz", prawnik organizacji Bartosz Wilk, sąd nie zażądał od ministerstwa ekspertyz. "Nie wiadomo więc, czy na pewno istnieją" - czytamy w dzienniku.Więcej w "Rzeczpospolitej"