19-letnia Sylwia Preiss marzyła od dawna, by pozować dla "Playboya". W piątek jej zdjęcie pojawiło się na okładce - pisze "Gazeta Wyborcza". Tego samego dnia dowiedziała się od koleżanki, że będzie usunięta ze szkoły - VIII LO w Gdyni. - Dyrektor powiedział mi, że to niemoralne i nieetyczne, i zapytał, czy sama znajdę nową szkołę, czy ma mi w tym pomóc - relacjonuje Sylwia. Dyrektor VIII LO Zdzisław Szudrowicz nie chciał rozmawiać z "GW". Powiedział tylko, że Sylwia zabrała papiery ze szkoły i że jego zdaniem miałaby zły wpływ na koleżanki. Sama dziewczyna mówi, że zabrała papiery, bo dyrektor dał jej do zrozumienia, że inaczej zostanie wyrzucona, a wtedy jej nigdzie nie przyjmą. Wczoraj przeniosła papiery do prywatnego liceum. Czesne zapłaci "Playboy". - Nie z poczucia winy, ale z wkurzenia - mówi redaktor naczelny pisma Marcin Meller. Tymczasem pomorski kurator oświaty Jerzy Ochotny nie widzi problemu: - Jeżeli to zdjęcia artystyczne, a nie pornograficzne, dziewczyna powinna zostać w szkole do matury. Jest pełnoletnia. Petycję w obronie Sylwii chcą pisać koledzy z VIII LO. Tylko jej mama uważa, że przyniosła wstyd rodzinie.