Policja: 50 incydentów podczas kwest WOŚP
Podczas XVIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w niedzielę w całym kraju doszło do 50 incydentów mających związek z kwestami na rzecz WOŚP. Mimo to było spokojnie - ocenił Mariusz Góra z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Ostateczne dane będą znane w poniedziałek rano.
Dla porównania podczas ubiegłorocznej akcji WOŚP w całym kraju doszło do 62 incydentów.
Najpoważniejszym incydentem była napaść młodego mężczyzny na dwie wolontariuszki w Płocku w pobliżu jednego z kościołów na peryferiach miasta. Dziewczyny, które sprawca przewrócił, bił i kopał, nie dały odebrać sobie puszki z pieniędzmi. Napastnik uciekł.
Policja poszukuje także dwóch mężczyzn, którzy w Pile pobili 15-letniego wolontariusza. Napastnicy zabrali chłopakowi puszkę z pieniędzmi i uciekli.
W Poznaniu policjanci zatrzymali 33-letniego kwestującego mężczyznę, który rozerwał puszkę w której znajdowało się 1,2 tys. zł.
Do 8 lat więzienia grozi 34-letniemu mężczyźnie, który w Gdańsku zbierał pieniądze do własnoręcznie wykonanej puszki. Miał w niej ponad 600 zł. Mężczyzna nie miał identyfikatora. W Gdyni policja zanotowała trzy napaści na kwestujących. Na 11-12 letnich wolontariuszy napadli i zabrali puszki nieletni sprawcy. Do jednego napadu na kwestujących doszło też w Starogardzie Gdańskim.
Do kradzieży puszki doszło też w Koszalinie. Do dwóch kwestujących 16-latek podeszli ludzie w wieku ok. 20 lat. Udawali, że chcą wrzucić datek, wyrwali puszkę i uciekli. Wolontariuszki szacują, że w puszce było kilkadziesiąt złotych.
Małopolska policja poszukuje sprawców dwóch napaści na wolontariuszy WOŚP, do których doszło w Zabierzowie i Oświęcimiu. Zatrzymała także dwóch fałszywych wolontariuszy, którzy w sobotę wieczorem kwestowali przy centrum handlowym.
Także w Ostrowcu Świętokrzyskim policjanci zatrzymali w niedzielę czterech młodych ludzi, którzy ukradli puszkę kwestującemu.
W niedzielę nad bezpieczeństwem wolontariuszy czuwało kilkanaście tysięcy policjantów, wspieranych przez funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej i Straży Miejskiej.
INTERIA.PL/PAP