Sam zainteresowany poprosił ministra obrony o urlop na czas kontroli. Jednocześnie cofnięto mu dostęp do informacji niejawnych. Dziennikarzom nie udało się z nim skontaktować. MON nie ujawnia przyczyn wszczęcia postępowania. Od czasu utworzenia tej formacji w 1990 r. nigdy nie doszło do podobnej sytuacji. Ma ona prawdopodobnie związek ze śledztwem, toczącym się w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, a dotyczącym m.in. zakupów dokonywanych przez wojska chemiczne. W latach 2002 - 2008 gen. Witczak pełnił funkcję szefa obrony przed bronią masowego rażenia w Sztabie Generalnym. Obecną sytuacją w polskiej armii są zaniepokojeni m.in. posłowie pytani o sprawę przez gazetę. Z reguły takie postępowania nie są bezpodstawne. Czas odmłodzić polską armię i doprowadzić do zdrowej konkurencji o kluczowe stanowiska - czytamy w "Rzeczpospolitej". Forum: Co sądzisz o polskiej armii?