Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Wiedźmin" pod lupą

Prokuratura szczecińska poprowadzi podjęte na nowo śledztwo w sprawie współpracy Lwa Rywina i TVP SA przy produkcji filmów - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

/RMF

. W 2003 roku podczas prac komisji śledczej wyszło na jaw, że to właśnie jego firma Heritage Films była głównym kooperantem TVP, kierowanej przez Roberta Kwiatkowskiego, w zakresie produkcji filmów. Podpisywała z telewizją bardzo intratne kontrakty.

, która uznała, że firma Rywina była faworyzowana przez TVP. W raporcie przygotowanym dla komisji ABW wyliczyła, że w latach 1998 - 2003 TVP wydała 25 mln zł na wspólne produkcje z Heritage Films. Stanowiło to jedną czwartą jej budżetu na produkcję filmową, czyli równowartość kontraktów z 37 innymi firmami. ABW wyliczyła też, że średnio na film Heritage Films TVP wydała 3,4 mln zł, a na inne produkcje - po 760 tys. zł.

Zdaniem Agencji kontrakty były dla telewizji publicznej niekorzystne. Np. przy superprodukcji "Wiedźmin" na 20 mln zł budżetu aż 15 mln wyłożyła TVP, a nie osiągnęła później żadnych zysków z dystrybucji kinowej - czytamy w gazecie. Śledczych i komisję zainteresował też m.in. kontrakt TVP z Message Film na "Przedwiośnie".

Sprawa trafiła we wrześniu 2003 roku do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która rok później umorzyła śledztwo, bo nie doszukała się przestępstwa. W tym roku Ministerstwo Sprawiedliwości ponownie przeanalizowało akta sprawy i poleciło ją podjąć na nowo.

Według "Rz" w poprzednim śledztwie prokuratorzy posługiwali się niepełną opinią biegłego, która nie odpowiedziała na wiele istotnych pytań, np. marginalnie miała traktować produkcję "Przedwiośnia".

- Wtedy pojawiła się opinia biegłego zlecona przez komisję śledczą. I teraz pierwszą czynnością prokuratora jest zlecenie opracowania nowej opinii, sporządzonej na nasze potrzeby - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie prok. Małgorzata Wojciechowicz.

Sporządzeniem opinii ma się zająć zespół ekspertów od produkcji filmowej. Jednak problemem jest znalezienie ekspertów niezależnych od TVP. Z tym borykała się m.in. prokuratura w Warszawie. Dopiero po uzyskaniu pełnej opinii prokuratura podejmie decyzję o dalszych losach śledztwa - informuje "Rzeczpospolita".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także