Wassermann: W szaleństwie Sekuły jest metoda
Utrudnianie przez przewodniczącego Mirosława Sekułę postępowania sejmowej komisji śledczej badającej aferę hazardową może mieć nawet charakter działań o charakterze przestępczym - uważa członek tej komisji poseł Zbigniew Wassermann.
Wywiad z posłem publikuje "Nasz Dziennik".
Poseł Wassermann stwierdził w nim m.in., że Mirosław Sekuła od wielu tygodni nie chce uwzględnić jego wniosków o udostępnienie komisji najważniejszych dowodów akt prokuratorskich śledztw tej afery, przecieku z kancelarii premiera, billingów połączeń telefonicznych oraz stenogramów z podsłuchów rozmów telefonicznych.
Nawiązując do zachowania przewodniczącego w czasie przesłuchania Zbigniewa Chlebowskiego, a szczególnie jego zakończenia, Zbigniew Wassermann powiedział, że w "szaleństwach Sekuły może być metoda na niedopuszczenie do ujawnienia prawdy o aferze hazardowej".
Zwrócił uwagę na fakt, że niespotykanym w innych komisjach standardem tej komisji jest prowadzenie przesłuchań bez obecności ekspertów, szczególnie prawników.
To - jego zdaniem - pozwala przewodniczącemu na podejmowanie wielu bezpodstawnych decyzji.
Czy Mirosław Sekuła obiektywnie prowadzi posiedzenia komisji hazardowej?
Według śledczych CBA przy projektowaniu nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych doszło do nieprawidłowości. W aferę, która zyskała miano "hazardowej", zamieszani są czołowi politycy Platformy Obywatelskiej. Doprowadziło to do zmian w rządzie i klubie PO.
INTERIA.PL/PAP