Pozywający chcą dowieść, że to na skutek niedopełnienia obowiązków przez władze publiczne w maju i w czerwcu zalała ich powódź. Wyliczają zaniedbania rządu oraz regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie i Świętokrzyskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Kielcach. "Kwota roszczeń 17 osób, które podpisały się pod pozwem, opiewa na 8,5 mln zł. Roszczenia niektórych osób sięgają nawet miliona złotych" - mówi gazecie Zbigniew Rusak, jeden z poszkodowanych przedsiębiorców z Sandomierza. Jak podkreśla "Nasz Dziennik" jest jeszcze czas, by do pozwu przyłączyli się kolejni poszkodowani. Zainteresowanych jest jeszcze ponad 200 osób - mówi Rusak.