Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Trzecia władza wspiera czwartą

Po raz pierwszy polski sąd stwierdził, że dziennikarze nie mają obowiązku zachowania tajemnicy państwowej. To precedens, który znacząco wzmacnia pozycję mediów, pisze na swych internetowych stronach "Newsweek".

Orzeczenie wydał w ubiegły piątek warszawski sąd rejonowy argumentując, że dziennikarze nie są wymienieni w ustawie o ochronie informacji niejawnych. W konsekwencji umorzył proces przeciw dwóm reporterom nieistniejącego już dziennika "Życie".

Jarosław Jakimczyk (dziś TVP) i Bertold Kittel ("Newsweek" i TVN) ujawnili tajne informacje w 1999 r. Opisali wówczas działalność szpiegowską oficerów dawnych Wojskowych Służb Informacyjnych na rzecz innych państw. Serię doniesień o naruszeniu tajemnicy państwowej złożył ówczesny szef Kancelarii Prezydenta Ryszard Kalisz. Teraz odmówił komentarza twierdząc, że postępowanie obłożono klauzulą ściśle tajne.

Jednak mimo tajemniczej atmosfery orzeczenie może odbić się głośnym echem w salach sądowych. Zdaniem specjalistów wydatnie poszerza ono zakres wolności prasy w Polsce. - Dokonana przez sąd wykładnia będzie bardzo dużym ułatwieniem w przyszłych sprawach tego typu - mówi mec. Jacek Kondracki, który wielokrotnie reprezentował dziennikarzy w procesach. W podobnym duchu wypowiada się karnista prof. Piotr Kruszyński. - Instytucje demokratycznego państwa prawa nie mogą kneblować ust prasie - mówi. Zastrzega jednak, że granicą swobody powinno być np. bezpieczeństwo państwa.

Więcej wątpliwości ma prof. Lech Gardocki, pierwszy prezes Sadu Najwyższego. Jego zdaniem każdy ma obowiązek utrzymania tajemnicy państwowej, dziennikarz także.

- Może on jednak podjąć ryzyko ujawnienia, gdy uzna, że opisanie sprawy przynosi pożytek społeczny - zaznacza. Dodaje, że wiele zależy od prawdziwości zebranych przez reportera informacji. W przypadku Kittela i Jakimczyka nie było z tym problemów. Opisani przez nich szpiedzy zostali już prawomocnie skazani.

INTERIA.PL

Zobacz także