"Kiedy minister spraw wewnętrznych zażyczył sobie, by prócz eleganckiej limuzyny BMW serii 7 przydzielono mu także do dyspozycji busa, w ministerstwie zapanowało zdumienie" - czytamy w gazecie. Jak ustalił "SE", mercedes viano został zakupiony przez BOR przy okazji prezydencji Polski w UE. Podczas uroczystości woził polskich i i zagranicznych gości. Teraz - jak sprawdził "Super Express" - służbowa furgonetka z funkcjonariuszami BOR co dzień rano podjeżdża pod dom ministra i zabiera jego córkę. Zdarza się, że po drodze do busa wsiadają jeszcze dzieci sąsiadów. BOR nie chciał komentować sprawy, jego rzecznik potwierdził jedynie w rozmowie z gazetą, że to rzeczywiście samochód należący do biura. Od szefa MSW też nie udało się "SE" uzyskać komentarza, gdyż minister był w drodze do Zakopanego na naradę z kierownictwem policji.