Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Rzeczpospolita": Władza odsuwa niewygodnych prokuratorów?

Gazeta doliczyła się co najmniej dziesięciu głośnych spraw, w których czołowi urzędnicy bądź politycy unikali zarzutów w wyniku odsunięcia śledczych od sprawy. Ostatni taki incydent to sprawa byłego ministra sprawiedliwości Cezarego Grabarczyka i prokuratora Krzysztofa Drygasa.

Cezary Grabarczyk podał się do dymisji
Cezary Grabarczyk podał się do dymisji/Tomasz Gzell/PAP

Gdy dochodzenie dotyczy osób ze szczytów władzy, prokuratorzy często wpadają w kłopoty - piszą w "Rzeczpospolitej" Grażyna Zawadka i Izabela Kacprzak, przypominając odsunięcie od śledztwa Krzysztofa Drygasa, który rozważał postawienie zarzutów wpływowemu politykowi PO Cezaremu Grabarczykowi. Przed odwołaniem Drygas zdążył jeszcze zdecydować o przeszukaniu biura poselskiego byłego już ministra sprawiedliwości. Decyzję cofnął przełożony prokuratora.

W ostatnich latach dziennikarki "Rzeczpospolitej" doliczyły się co najmniej dziesięciu głośnych spraw, w których czołowi urzędnicy bądź politycy, bez względu na partyjne barwy, unikali w ten sposób zarzutów.

Anonimowi rozmówcy dziennika z prokuratury mówią, że takich skandali jest więcej, ale pozostają nienagłośnione, gdyż np. dotyczą lokalnych polityków.

Przykłady?

W 2011 roku w postępowaniu dotyczącym umorzenia podatków Rafinerii Trzebinia, w którym zarzuty miał usłyszeć wiceminister finansów, prowadzący stracił śledztwo. Jego przełożeni uznali m.in., że źle ocenił materiał dowodowy.

Więcej w "Rzeczpospolitej".

INTERIA.PL

Zobacz także