"RZ": MEN godzi się na podsłuchiwanie nauczycieli i uczniów
Ministerstwo edukacji narodowej chce umożliwić podsłuchiwanie nauczycieli i uczniów. Chodzi o rozporządzenie związane z programem "Bezpieczna+". Ten pomysł ostro krytykują eksperci. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".
Ewa Kopacz w swoim expose zapowiedziała, że w szkołach zostanie zainstalowany monitoring. Kilkanaście dni temu MEN skierowało do Stałego Komitetu Rady Ministrów zmienioną wersję rozporządzenia.
Generalny inspektor ochrony danych osobowych, dr Edyta Bielak-Jomaa, uważa, że nowe założenia przewidują jeszcze większą ingerencję w prywatność, bo dopuszczają stosowanie w szkołach podsłuchów. Krytykuje ona pomysł i zwraca uwagę, że "takie uprawnienia są zarezerwowane dla służb specjalnych, które zajmują się czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi".
Złe zdanie na temat nowego projektu ma także Dorota Głowacka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" przyznaje, że "oznacza to wyjątkowo głęboką ingerencję w prawo nauczycieli i uczniów do prywatności".