Wiceszef speckomisji Marek Opioła (PiS) ocenia, że przekazanie uprawnień śledczych sejmowej komisji może być równoznaczne z tym, że nie powstanie już żadna komisja śledcza. "Politycy będą tłumaczyć, że jest niepotrzebna, bo analogiczne narzędzia posiada komisja ds. służb specjalnych" - mówi. Jak podkreśla "GPC", jednym z największych atutów komisji śledczych jest ich jawność i transparentność dla opinii publicznej, m.in. podczas przesłuchiwania świadków. Tymczasem prace komisji ds. służb w znakomitej większości przypadków odbywają się za zamkniętymi drzwiami. PSL przekonuje jednak, że nowe uprawnienia speckomisji byłyby potrzebne do tzw. postępowania przygotowawczego. I mogłoby ono skutkować ewentualnym wnioskiem do Sejmu o kolejne głosowanie nad komisją śledczą ws. Amber Gold.