Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Posłom ciągle mało

14 milionów więcej wydamy na leni. Po co im podwyżki na biura, w których nie pracują? - denerwuje się "Super Express".

/AFP

Zdaniem gazety, pazerność posłów nie zna granic. Dostają blisko 12 tys. zł poselskiej pensji, zwrot kosztów podróży oraz kasę na wynajęcie mieszkań w stolicy. Ale jeszcze im mało. Od Nowego Roku mają dostać 2,5 tys. zł więcej na prowadzenie biura poselskiego. Posłowie cieszą się z podwyżki, ale pracować się nie chce. "SE" sprawdził to.

Jak funkcjonują biura poselskie, przekonał się wczoraj na własne oczy reporter gazety. Pod lokalem posła PO Jana Rzymełki w Katowicach zjawił się około południa. Niestety zastał drzwi zamknięte na cztery spusty. - Dniem poselskim jest u mnie poniedziałek. To wtedy spotykałem się z wyborcami. W inne dni umawiam się e-mailem na spotkanie - tłumaczył się w rozmowie z dziennikarzem "Super Expressu" Rzymełka. Po co mu w takim razie dodatkowe pieniądze na biuro, z którego prawie nie korzysta? Na to pytanie odpowiedzieć nie chciał lub nie potrafił.

Miało być tanie państwo, a wychodzi jak zwykle. Posłowie po raz kolejny pokazali, że jeśli chodzi o własne kieszenie, to wolą o nie dbać, aniżeli sięgać do nich. W efekcie ostatnich prac nad budżetem w Sejmie każdy parlamentarzysta od przyszłego roku będzie dostawał na utrzymanie biura poselskiego zamiast dotychczasowych 10,150 tys. zł - aż 12,6 tys. zł. W przyszłym roku z naszych kieszeni pójdzie na to łącznie 14 milionów złotych.

przyznał, że podwyżki nie są konieczne. - Jeżeli z podwyżek będą korzystać wyborcy, to w porządku. Ale nie, jeśli kasa będzie wykorzystywana przez posłów cwaniaków - mówi.

Posłowie. Opamiętajcie się. Jeśli przyznacie sobie podwyżki, to surowo was z nich rozliczymy - ostrzega "Super Express".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także