źle rządziła czy nie rozwiązywała problemów, i tak może odnieść sukces w następnych wyborach tylko dlatego, że ludziom nie podoba się, jak się zachowuje w opozycji". Nawiązując do ostatnich wydarzeń związanych ze sporami wokół ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, prof. Staniszkis pisze, że PiS "prezentuje paranoiczne stanowisko" i uzasadnia dlaczego nie ma powodu obawiać się traktatu. Ubolewa, że "obecna awantura o traktat rodzi w młodych frustrację. Jest odbierana jako dramat braku reprezentatywności władzy. Luka między władzą a społeczeństwem jest wielka.(...) Polska, nasze społeczeństwo, może zostać pokazane w innym świetle niż by chciało, niż wyraża to w sondażach. I jest bezradne, może tylko patrzeć". Zdaniem prof. Staniszkis J.Kaczyński brnie w pułapkę "bo były sondaże pokazujące, że traci pozycję i że Zbigniew Ziobro byłby lepszym prezesem PiS. Kaczyński nie bardzo może znaleźć dla partii formułę po wyborczej przegranej. W sprawie traktatu zagrał pokerowo, by pokazać, że może dyktować warunki. Ale sądzę, że doprowadzi tym do rozpadu własnego ugrupowania", twierdzi rozmówczyni "Rzeczpospolitej".