Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Nie zdążyli nawet krzyknąć

Lotnicy, którzy w styczniu zginęli w katastrofie samolotu CASA, nie mieli świadomości, że za chwilę stracą życie, twierdzi "Super Express", który dotarł do wstępnych ustaleń Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

/Agencja SE/East News

Zapisy czarnej skrzynki nie pozostawiają wątpliwości: ofiary wypadku do samego końca zachowywały się spokojnie. Wszystko wydarzyło się tak szybko, że lotnicy nie zdążyli nawet krzyknąć.

Komisja ustaliła, że w momencie zderzenia z nasypem kolejowym odłamał się ogon samolotu. Przez powstałą wyrwę w kadłubie wypadły zmasakrowane ciała siedmiu pasażerów, którzy siedzieli w tylnej części maszyny. Ciała członków załogi i pozostałych oficerów spaliły się w przedniej części samolotu. Pasażerów cisnęła tam zabójcza siła, gdy mknący z prędkością 200 km/h samolot uderzył w ziemię.

Z ustaleń komisji wynika, że pilot CASY, podchodząc do lądowania, złamał ustalone w przepisach procedury.

Oficjalny raport dotyczący przyczyn katastrofy, w której zginęło 20 lotników, może zostać przedstawiony już na przełomie marca i kwietnia, twierdzi rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych ppłk Wiesław Grzegorzewski.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także