Firma "Monster" uruchomiła w Internecie stronę www.tajneprzezpoufne.pl za pośrednictwem której można napisać anonimowo, co się myśli o współpracownikach. Pragnący zachować anonimowość wysoki rangą oficer małopolskiej policji, zajmujący się zwalczaniem przestępczości internetowej, powiedział jednak "Dziennikowi Polskiemu", że gdyby szef, urażony tonem maila, który trafi do jego skrzynki, postanowił dochodzić swych praw, mógłby zwrócić się do sądu cywilnego o ustalenie nadawcy w związku z pomówieniem. Nie byłoby to trudne dla speców od informatyki. Gdyby dodatkowo w treści maila znalazły się sugestie, że szef robi coś niezgodnego z prawem, np. bierze łapówki albo mobbinguje zespół, to wówczas miałby on prawo wystąpić z powództwem do sądu karnego o zniesławienie. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat dwóch. Małopolska policja ostrzega więc przed pochopnym wysyłaniem inwektyw drogą mailową, ponieważ każde nasze działanie w Internecie pozostawia ślad, który wcześniej czy później może zostać zdemaskowany.