MON wesprze naukowców, którzy chcą zająć się katastrofą Tu-154?
Minister obrony deklaruje, że jego resort jest gotów wesprzeć projekty naukowców chcących zajmować się katastrofą smoleńską. Tomasz Siemoniak zapewnił o tym w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".
Gazeta pisze, że obecnie do dyspozycji MON jest archiwum komisji Millera.
Poza tym podlegająca ministrowi Agencja Mienia Wojskowego jest dysponentem drugiego polskiego tupolewa, który jest przechowywany w Mińsku Mazowieckim.
Jednak polskim naukowcom to nie wystarczy. Chcą między innymi wykonać bardzo dokładne symulacje komputerowe ostatnich sekund lotu do Smoleńska.
Takie projekty wymagają długich i kosztownych badań - czytamy w "Naszym Dzienniku". Tymczasem instytucje naukowe muszą myśleć o finansowaniu swoich prac. Warte nawet kilka milionów złotych programy musiałyby otrzymać grant z Ministerstwa Nauki.
Nie ma jednak dobrej formuły prawnej na badanie katastrofy lotniczej - zauważa gazeta.
Więcej w "Naszym Dzienniku".
IAR/PAP