Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Miał być pomnik, to jest pomnik

"W liście wystosowanym do burmistrza Wołomina sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert ewidentnie mówił o pomniku, a nie mogile dla czerwonoarmistów w Ossowie" - twierdzi Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Kresowych, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".

"Minister Kunert teraz po prostu wypiera się swoich słów, które przecież są poświadczone w tym piśmie, bo widzi, że sprawy obróciły się przeciwko niemu" - mówi Bukowski. Zaznacza, że pierwotnie prezydent Bronisław Komorowski miał być 14 sierpnia na uroczystym odsłonięciu pomnika.

"Poległym należą się mogiły, a nie - niezależnie od tego, pod jakim sztandarem walczyli przeciwko Polsce - pomniki. To jest zamazywanie historycznych granic, a nawet jakaś forma masochizmu. Działanie Andrzeja Kunerta to wywoływanie upiorów i w pewnym sensie prorosyjska polityka" - uważa Jerzy Bukowski.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także