Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Metro": Rządowe stypendia na zagraniczne studia

- Od 2016 roku najzdolniejsi studenci dostaną od rządu stypendia na naukę na najlepszych zagranicznych uczelniach. Pod warunkiem, że wrócą do Polski i je odpracują - informuje "Metro".

Pieniądze pokryją koszty rekrutacyjne, czesne, zakwaterowanie, utrzymanie, przejazd i ubezpieczenie. Tylko w 2016 roku wydamy na to ponad 18,5 mln zł. Ministerstwo nauki chce, by program dotyczył 15 najlepszych uczelni świata według tzw. Listy Szanghajskiej, którą zamieszcza gazeta. Otwierają ją Harvard, Stanford i MIT. 

O rządową pomoc będą mogły ubiegać się osoby z licencjatem albo ukończonym trzecim rokiem studiów magisterskich. Trzeba mieć wysoką średnią, osiągnięcia naukowe, rekomendacje od dziekana i wiedzieć, co się chce osiągnąć. Trzeba też już mieć zagwarantowane miejsce na zagranicznej uczelni. Setkę najzdolniejszych wybierze kapituła złożona z 12 autorytetów ze świata nauki i gospodarki. Ostatecznie o tym, kto pojedzie, zdecyduje minister nauki.

Ale coś za coś. Stypendysta podpisze umowę, w której zobowiąże się, że pieniądze zwróci np. jeśli nie zda egzaminów albo narozrabia i zostanie skreślony z listy studentów. Dług może odpracować, płacąc w Polsce składki emerytalne i zdrowotne przez pięć lat. Musi to zrobić w czasie dziesięciu lat po ukończeniu studiów. Kto płacić nie chce, musi ukończyć w kraju studia doktoranckie - czytamy w gazecie.

PAP

Zobacz także