Media już nie zagrażają Zakopanemu
Większością głosów zakopiańscy radni zrezygnowali w czwartek z kuriozalnego zapisu o medialnym zagrożeniu dla rozwoju Zakopanego - podaje "Dziennik Polski".
Przypomnijmy, że nietrafiony zapis znalazł się w strategii rozwoju miasta w roku 2004. Punkt pierwszy rozdziału poświęconego zagrożeniom obwieszczał, że są nimi media, kreujące negatywny obraz miasta i mieszkańców.
W czwartek z inicjatywy trzech radnych: Macieja Wojaka, Marka Donatowicza i Jacka Raźnego wykreślono będący przedmiotem kpin punkt o zagrożeniu, jakie dla miasta stwarzają jakoby dziennikarze.
- Media są zdobyczą demokracji. W 2004 roku powstał niefortunny zapis przegłosowany minimalną ilością głosów 11 radnych. W Polskę poszedł sygnał, że zakopiańscy rajcy walczą z dziennikarzami. To przynosi miastu sporo szkody i negatywnego rozgłosu - argumentował Jacek Raźny.
Dodał, że media są wsparciem dla mieszkańców, a opisując nieprawidłowości przyczyniają się do ich ograniczania i zmian, czym służą rozwojowi regionu.
INTERIA.PL/PAP