. Konrad Piasecki: Polacy chcą Marcinkiewicza. Czy Marcinkiewicz chciałby być premierem? Kazimierz Marcinkiewicz: Już byłem? Czy chciałby pan drugi raz wejść do tej samej rzeki? Nie mam takich chęci. Nie mam takich marzeń. Ale tym Polakom, którzy dziś mówią, że chcą, by Marcinkiewicz był premierem, odpowiada pan: żadnych marzeń? Premierem zostają liderzy partyjni. Nie jestem liderem partyjnym. Może na razie? Być może. Jadwiga Staniszkis wróży, że stanie pan na czele Platformy Obywatelskiej. Poważnie? Tak. Po przegranych przez Platformę wyborach i po tym, jak Tusk będzie zmuszony do odejścia. To strasznie ciekawe. Ale jest szansa, by tym partyjnym liderem zostać. Na razie nie widzę takiej możliwości. Ale kiedyś pan z tego Londynu wróci? Na pewno. I co wtedy? I to na białym koniu. I co wtedy? Zobaczymy. Dziś pan jeszcze nie wie? Nie.