Obojgu towarzyszyły dzieci: Hannie córki z poprzedniego małżeństwa Julia i Ania, a Tomaszowi Iga i Pola, które ma z byłą małżonką Kingą Rusin. Gorący tydzień Hanna Lis spędziła w Rhodos Royal Hotel. Siedmiodniowy pobyt w tym ośrodku kosztuje około 3,5 tysiąca złotych za osobę. Mimo niezliczonych atrakcji dostępnych w hotelu Hanna była jednak "zatroskana". - Nie przesiadywała w hotelowym barze ani nie szalała po nadmorskim kurorcie - opowiedział "SE" jeden z pracowników hotelu. Według gazety jedynym przyjacielem Hanny był kostium kąpielowy w kwiaty, który przypominał jej zeszłoroczne wakacje z mężem w Egipcie. "Wtedy Lisowie tworzyli idealna parę. Zapatrzeni w siebie, korzystali w pełni z atrakcji egzotycznego kraju. Zachwycająco baraszkowali w morzu i cieszyli się sobą, a z ich twarzy nie schodził uśmiech" - pisze "SE". Podczas pobytu na Rodos Hannie pozostały jednak tylko wspomnienia. W tym samym czasie Tomasz Lis przebywał na Krecie, gdzie ani na krok nie odstępował swoich córek. Spędzał z nimi każdą chwilę. "Na szczęście to dopiero półmetek wakacji i spikerka z szołmenem będą mogli jeszcze wspólnie spacerować po słonecznych plażach" - oddycha z ulgą "SE".