Kremacja to nie grzech
Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz. To słowa z ewangelii, które mówią o tym, jak nietrwały jest nasz ludzki byt - przypomina "Fakt".
Ale też opisują, co się z naszym ciałem dzieje po śmierci. Po latach zamienia się w proch. Choć setki lat tradycji katolickiej uświęciły ceremonię pogrzebową z chowaniem zmarłych w ziemi, to Kościół nie sprzeciwia się kremacji - spaleniu zwłok po uroczystej ceremonii.
- To nie jest grzech, bo teologia mówi o poszanowaniu ciała ludzkiego, i o tym, że po śmierci ciało powinno być złożone do grobu. Ale są też względy praktyczne i dlatego Kościół nie sprzeciwia się kremacji, pod warunkiem, że nie jest ona przejawem nienawiści do religii - tłumaczy ksiądz prałat Tomasz Król, duszpasterz pracowników branży pogrzebowej.
INTERIA.PL/PAP