Cztery duże krakowskie sądy rejonowe - w Krowodrzy, Śródmieściu, Podgórzu i Nowej Hucie - zmiany czekają w przyszłym roku. Małopolscy sędziowie bardzo krytycznie oceniają decyzję Ministerstwa Sprawiedliwości. Twierdzą, że stracą na tym sami, zmuszeni pracować w trudniejszych warunkach. Według sędziów, likwidację sądów grodzkich boleśnie odczują także zwykli ludzie, zwłaszcza z małych miejscowości, bo będą mieli utrudniony dostęp do wymiaru sprawiedliwości. Przedstawiciele Temidy akcentują też, iż - wbrew szacunkom resortu - zniknięcie sądów grodzkich zamiast oszczędności, zwiększy koszty funkcjonowania sądownictwa. O tym więcej w piątkowej publikacji "Dziennika Polskiego".