"Gazeta Wyborcza": Kampania Bronisława Komorowskiego kuleje
Chaos, brak komunikacji i strategii, nikt nie pali się do zbierania podpisów – tak na łamach dziennika politycy PO opisują kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego.
"To my prowadzimy kampanię?" - ironizował w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" urzędnik Kancelarii Prezydenta, którego zapytano o ocenę początku kampanii wyborczej Komorowskiego.
Politycy PO twierdzą, że popełniono błąd m.in. tak późno organizując przyjęcie poparcia PO.
"Powinno się odbyć dzień po konwencji PiS" - przekonuje rozmówca "Gazety Wyborczej".
Wskazując nieudolność kampanii, rozmówcy dziennika przyznają, że sam Komorowski nie jest chętny na efektowną oprawę kampanii. Sugestie, by podczas konwencji (7 marca) "spadło trochę baloników", są zbywane.
Komorowski miał ponoć powiedzieć współpracownikom , że "małpy z siebie nie będzie robił".
To nie jedyne problemy. Wszystko to powoduje, że kampania Komorowskiego - jak pisze "Gazeta Wyborcza" - zostanie po 7 marca "zrestartowana".
Więcej w "Gazecie Wyborczej".