"Fakt": PiS zlekceważyło ultimatum prezydenta
Andrzej Duda osobiście informował premier Beatę Szydło o możliwości rezygnacji z wręczania nominacji generalskich. Prezydent postawił rządowi jasne warunki. Zostały one jednak zlekceważone – twierdzi "Fakt".
Według informacji dziennikarzy "Faktu" Mikołaja Wójcika i Łukasza Maziewskiego, wojna między resortem obrony a Pałacem Prezydenckim jest już "naprawdę poważna".
"Cierpliwość prezydenta skończyła się z chwilą wszczęcia w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego postępowania w sprawie generała Jarosława Kraszewskiego z Biura Bezpieczeństwa Narodowego. To człowiek, który zajmuje się analizowaniem dla prezydenta kandydatur przedstawionych do nominacji generalskich" - czytamy.
Duda nie spotkał się już w tej sprawie z Antonim Macierewiczem. Jak twierdzi jeden z rozmówców "Faktu", prezydent i minister obrony nie rozmawiają w cztery oczy, gdyż Macierewicz "na coś się umawia, a potem i tak robi swoje".
Prezydent spotkał się z premier Szydło i postawił jasne ultimatum dotyczące generała Kraszewskiego oraz warunek uwzględnienia prezydenckich wniosków w reformie armii. Zostały jednak zlekceważone.
"Co dalej?" - pyta gazeta. Jak twierdzą politycy PiS, w partii "zapadła decyzja, by bronić Macierewicza do końca".
Więcej w "Fakcie".