1,3 mln zł premii dla pracowników MEN
Minister edukacji Krystyna Szumilas od momentu objęcia stanowiska przeznaczyła 1,3 mln zł na premie dla urzędników w swoim resorcie. PiS i związkowcy są oburzeni - donosi "Gazeta Polska Codziennie".
Wiceszef sejmowej komisji oświaty Sławomir Kłosowski (PiS) mówi, że informacje są szokujące, szczególnie wobec "mizerii finansowej", w jakiej jest polska oświata. "Ciągle słyszymy od premiera i ministra finansów o konieczności zaciskania pasa. Ale jak widać, postulat nie dotyczy ministerialnych urzędników" - stwierdza.
Szef nauczycielskiej Solidarności Ryszard Proksa oburza się, iż zamraża się pensje pedagogom, nie ma dla nich pieniędzy na nagrody, a są za to na premie dla urzędników. "To zwykła kołtuneria polityczna" - ocenia.
Przy 40 mld zł subwencji oświatowej, 1,3 mln zł nie jest wielką kwotą - wskazuje szef ZNP Sławomir Broniarz. Podkreśla jednak, że dobrym gestem ze strony MEN byłyby oszczędności w tej dziedzinie. "Jeżeli mamy oszczędzać, to powinno to dotyczyć wszystkich" - mówi.