Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Szef FBI o źródle pandemii. Wskazał na laboratorium w Wuhan

Dyrektor FBI Christopher Wray przyznał we wtorek, że według jego biura ​​pandemia COVID-19 była prawdopodobnie wynikiem wypadku laboratoryjnego w Wuhan w Chinach - podaje Fox News. W poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa przy Białym Domu John Kirby przekazał, że administracja nie doszła jeszcze do konsensusu w sprawie źródła pandemii.

Dyrektor FBI Christopher Wray
Dyrektor FBI Christopher Wray/POOL / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / GETTY IMAGES VIA AFP/AFP

W wywiadzie dla Fox News Christoher Wray powiedział, że od dłuższego czasu w ocenie FBI "źródłem pandemii jest najprawdopodobniej potencjalny incydent laboratoryjny w Wuhan". Jednocześnie nie przedstawił dowodów mających potwierdzić tę teorię. Oskarżył natomiast Chiny, że robią wszystko, żeby "udaremnić" wysiłki innych państw, które chcą poznać prawdę w tej sprawie.

Jeszcze w 2021 roku CNN podawało, że według dwóch źródeł FBI w sposób "umiarkowany" przyjmuje hipotezę, zakładającą wyciek patogenu z laboratorium. 

Komentarz Wray'a pojawił się zaledwie kilka dni po tym, jak "Wall Street Journal" poinformował, że z tajnego raportu Departamentu Energii USA  wynika, że pandemia koronawirusa najprawdopodobniej była spowodowana nieszczelnością w chińskim laboratorium. Dokument miał zostać dostarczony do Białego Domu i kluczowych członków Kongresu. Urzędnicy nie podali szczegółowych informacji na temat najnowszych analiz. 

Wiadomo, że oba organy doszły do podobnych wniosków, opierając się na różnych przesłankach. Cztery inne agendy rządowe, wraz z krajowym panelem wywiadowczym, nadal uważają, że wirus był prawdopodobnie wynikiem naturalnej transmisji, a dwie są niezdecydowane.

Departament Energii nadzoruje sieć amerykańskich laboratoriów prowadzących badania biologiczne. 

Zgodnie z raportem wywiadowczym z 2021 roku wirus po raz pierwszy pojawił się w listopadzie w Wuhan. Wielu naukowców twierdziło, że patogen pochodzi od zwierząt. Ta teoria do tej pory nie znalazła potwierdzenia. Z kolei fakt, że w Wuhan są laboratoria skłoniło do podejrzeń, że wirus pojawił się wśród ludzi w wyniku wycieku. 

Brak konsensusu ws. pochodzenia COVID-19

Jednak większość amerykańskiej społeczności wywiadowczej nie przesądza pochodzenia COVID-19 i skłania się w stronę teorii, że wirus pojawił się na "wolności".

W poniedziałek rzecznik Rady Bezpieczeństwa przy Białym Domu John Kirby przekazał, że w sprawie pochodzenia źródła pandemii amerykańska administracja nie znalazła jeszcze konsensusu. 

Maląg w "Gościu Wydarzeń": Młodzi Polacy chcą mieć dzieci, chcą wchodzić w związki małżeńskie/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także