Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Premier Włoch: Nowa strategia nie przewiduje już lockdownu

- Jesteśmy zmęczeni, nasi obywateli są zmęczeni - przyznał premier Włoch Giuseppe Conte, podsumowując nastrój w kraju w związku z nadejściem drugiej fali pandemii koronawirusa. Podkreślił, że potrzebna jest nowa strategia walki z tym kryzysem, bez lockdownu.

Giuseppe Conte
Giuseppe Conte/AFP

Podczas spotkania zorganizowanego w Genui w piątek wieczorem (16 października) przez włoski magazyn geopolityczny "Limes" szef włoskiego rządu powiedział: - Jesteśmy wszyscy zaniepokojeni drugą falą, która obciąża nasz system ochrony zdrowia i tkankę społeczną.

Jego zdaniem obywatele kraju są "zmęczeni", bo mają już za sobą "bardzo ciężką próbę" wiosną tego roku.

- Najważniejszą regułą jest to, by stawić czoła nowej fali i uniknąć lockdownu - podkreślił Conte w dniu, w którym dobowy wzrost nowych zakażeń we Włoszech przekroczył 10 tysięcy.

Dodał następnie: - Nie mówię, że nowa fala jest mniej niebezpieczna, ale musimy podejść do niej z odmienną, nową strategią, która nie przewiduje już lockdownu. Strategią bardziej wycelowaną, przy poszanowaniu reguł dystansu społecznego i ochrony osobistej.

Premier Conte wyraził przekonanie, że potrzebna są "skoordynowane, europejskie działania" w odpowiedzi na kryzys z powodu pandemii. W przeciwnym razie - ostrzegł - "zniszczenie dotknie wszystkich".

Szef rządu zaznaczył, że Unia Europejska jest w stanie zagwarantować "setki milionów szczepionek" i że bardzo wiele z nich dotrze do Włoch.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

PAP

Zobacz także