Pfizer zamiast AstraZeneki dla osób poniżej 50 lat. Zmieniają zalecenia
Australijskie władze medyczne zaleciły, by osoby poniżej 50. roku życia były szczepione przeciwko COVID-19 przy użyciu preparatu Pfizera, zamiast tego produkowanego przez firmę AstraZeneca. Dzień wcześniej Europejska Agencja Leków ogłosiła, że zakrzepy krwi są bardzo rzadko występującym skutkiem ubocznym podania drugiej ze szczepionek.
Naczelny lekarz Australii Paul Kelly powiedział, że eksperci zmienili swoją rekomendację, chociaż ryzyko opisanych przez Europejską Agencję Leków (EMA) efektów ubocznych jest bardzo małe. W Australii szczepionki AstraZeneki będą nadal podawane osobom powyżej 70. roku życia.
Korzyści przewyższające ryzyko
W środę EMA poinformowała, że zakrzepy krwi połączone z małą liczbą płytek krwi są bardzo rzadkimi skutkami ubocznymi preparatu AstraZeneki. Większość zgłoszonych przypadków wystąpiła u kobiet poniżej 60 lat w ciągu dwóch tygodni po szczepieniu. Niektóre były śmiertelne.
EMA nadal rekomenduje używanie substancji, podkreślając, że płynące z niej korzyści, czyli ochrona przed śmiertelną chorobą COVID-19, przewyższa związane z nią ryzyka.
AstraZeneca i zakrzepy - związek prawdopodobny
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała w środę komunikat, w którym określa związek miedzy zakrzepami krwi a przyjmowaniem szczepionki AstraZeneki jako prawdopodobny, ale niepotwierdzony. WHO podkreśla, że zgłoszono niewielką liczbę takich przypadków wśród prawie 200 mln osób na całym świecie, które otrzymały zastrzyk z tą substancją.