Koronawirus w Polsce. Trzecią dawkę szczepionki będą mogły przyjąć kolejne grupy
- Dziś pojawi się rozporządzenie, by trzecią dawkę szczepionki podawać personelowi niemedycznemu pracującego z zakażonymi, bądź mającymi kontakt z zakażonym materiałem genetycznym - powiedział we wtorek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Będzie to kolejna grupa, która zostanie uprawniona do przyjęcia trzeciej dawki preparatu przeciw COVID-19.
- To poniekąd realizacja tej "grupy zero", z którą mieliśmy do czynienia na początku programu szczepień - wyjaśniał rzecznik resortu zdrowia. Trzecia dawka, nazywana przypominającą, powinna być podawana pół roku po przyjęciu drugiej dawki. W Polsce szczepienia wykonywane są preparatami Pfizera.
Ministerstwo Zdrowia, na podstawie zaleceń Rady Medycznej, rozpoczęło w piątek 24 września wystawianie skierowań do e-rejestracji na szczepienia dawką przypominającą dla wszystkich osób powyżej 50 lat i pracowników ochrony zdrowia, którzy mają bezpośredni kontakt z pacjentem. W drugim przypadku chodzi o osoby, które na początku akcji szczepień przeciw COVID-19 były w tzw. "grupie zero".
Dla kogo trzecia dawka
Dawka dodatkowa uzupełniająca podawana jest zaś osobom z upośledzeniem odporności, u których odpowiedź immunologiczna na szczepienie mogła być niewystarczająca. Chodzi m.in. o osoby otrzymujące aktywne leczenie przeciwnowotworowe; po przeszczepach narządowych przyjmującym leki immunosupresyjne lub terapie biologiczne; z umiarkowanymi lub ciężkimi zespołami pierwotnych niedoborów odporności; z zakażeniem wirusem HIV; leczonych aktualnie dużymi dawkami kortykosteroidów lub innych leków, które mogą hamować odpowiedź immunologiczną, a także dializowanych przewlekle z powodu niewydolności nerek.Podaje się ją po 28 dniach po ukończeniu pełnego schematu szczepienia przeciw COVID-19.
Trzecią dawkę mogą przyjmować także studenci uczelni medycznych.
We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 975 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem i o 29 zgonach.
Interia/Polsat News