Koronawirus w Polsce. Dane ministerstwa Zdrowia z 24 września 2020 r.
Mamy 1136 nowych, potwierdzonych testami przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce. To najwięcej od początku epidemii w naszym kraju. Z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 25 osób. W sumie w Polsce potwierdzono 82 809 zakażeń i 2 369 zgonów z powodu Sars-CoV-2. Wyzdrowiało 66 158 osób.
Nowe przypadki dotyczą województw: małopolskiego (183), mazowieckiego (149), pomorskiego (143), śląskiego (110), łódzkiego (84), wielkopolskiego (84), podkarpackiego (62), dolnośląskiego (58), lubelskiego (58), kujawsko-pomorskiego (41), podlaskiego (38), świętokrzyskiego (36), zachodniopomorskiego (28), warmińsko-mazurskiego (23), lubuskiego (20), opolskiego (19).
Na COVID-19 zmarło kolejnych 25 osób: 72-letni mężczyzna w Kędzierzynie-Koźlu, 72-letni mężczyzna w Lublinie, 89-letnia kobieta w Warszawie, dwóch mężczyzn w Bydgoszczy: 68-letni i 92-letni, 74-letni mężczyzna w Bełchatowie, dwie osoby w Zgierzu: 64-latek i 91-latka, 80-letni mężczyzna w Krakowie, 89-letni mężczyzna w Mielcu, 75-letnia kobieta w Przemyślu, 83-letnia kobieta w Sanoku, 76-letni mężczyzna w Dębicy, 65-letni mężczyzna w Łańcucie, 71-letni mężczyzna w Augustowie, w Poznaniu: 43-letni mężczyzna (mieszkaniec woj. lubuskiego) oraz 92-latka, 80-latka, 81-latka, 69-latek, 87-letnia kobieta w Wejherowie, 50-letnia kobieta w Częstochowie, dwie osoby w Tychach: 72-latka i 75-latek oraz 85-latka w Raciborzu.
Obecnie w szpitalach z powodu COVID-19 przebywa 1964 pacjentów, z czego 91 pod respiratorami. 125 220 osób jest objętych kwarantanną, a 11 089 nadzorem epidemiologicznym. Od początku epidemii w naszym kraju 66 158 zakażonych wyzdrowiało.
W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 23,7 tys. testów. W sumie przebadano 3 201 501 próbek od 3 071 718 osób. 82 809 pacjentów okazało się zakażonych.
Bilans epidemii w naszym kraju to 82 809 zakażeń i 2 369 zgonów z powodu COVID-19. Wyzdrowiało 66 158 osób.
Nie ma większych ognisk
Rzecznik prasowy resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, odnosząc się do aktualnej sytuacji epidemiologicznej, powiedział, że notowany wzrost zdiagnozowanych zakażeń wynika ze zwiększonych kontaktów międzyludzkich. Nie ma większych ognisk, a w większości zakażenia nie przebiegają ostro.
"Cały czas podkreślamy, że nie ma dużych ognisk zakażeń. Cały czas są to rozdrobione ogniska, których jest wiele. To efekt zwiększonych kontaktów międzyludzkich" - zauważył.
Podkreślił, że sami jesteśmy świadkami tego, co dzieje się na polskich ulicach. "Jest to logiczna konsekwencja większej liczby spotkań, kontaktów" - wyjaśnił.
Dodał, że do tych wysokich wartości trzeba się przyzwyczaić, a najważniejsze jest obłożenie szpitali.
"Dla nas najważniejsze jest obłożenie w szpitalach. Po pierwsze pod kątem zajętych covidowych łóżek, po drugie respiratorów. Tutaj mamy pełną wydolność. Cały czas rejestrujemy, że nowe przypadki są mało objawowe, bądź bezobjawowe" - stwierdził.
Jednocześnie zauważył, że liczba zgonów to wynik ciężkich zachorowań sprzed dwóch, trzech czy czterech tygodni.
Zakażenie koronawirusem stwierdzono dotychczas u ponad 31,6 mln ludzi na świecie, a ponad 972 tys. osób zmarło.
O pierwszym przypadku SARS-Cov-2 w Polsce poinformowano 4 marca.
SARS-Cov-2 jest szczepem koronawirusa, który wywołuje zespół ostrej niewydolności oddechowej i prowadzi do ciężkiego zapalenia płuca. Wirus bardzo łatwo przenosi się między ludźmi drogą kropelkową, podczas kichania, kaszlu, a nawet rozmowy.