Koronawirus w Czechach. Prawie 12 tys. nowych zakażeń, rząd zapowiada kolejne ograniczenia
We wtorek (20 października) w Czechach odnotowano 11 984 zakażenia koronawirusem. To największy dzienny przyrost od początku pandemii - poinformowało tamtejsze ministerstwo zdrowia. Rząd podjął w środę decyzje o wprowadzeniu kolejnych ograniczeń z powodu rosnącej liczby zakażeń. Od czwartku zamknięte będą wszystkie sklepy, z wyjątkiem tych z podstawowymi produktami, a także większość zakładów usługowych.
Ograniczenia mają obowiązywać do 3 listopada. Jak podkreślił minister zdrowia Roman Prymula, ich celem jest maksymalne ograniczenie możliwości kontaktów między ludźmi. Restrykcje podzielono na trzy grupy, dotyczące poruszania się, funkcjonowania urzędów oraz ograniczeń w usługach i handlu.
Rząd wprowadził zakaz wychodzenia z domu z wyjątkiem drogi do pracy lub domów oraz kontaktów z innymi ludźmi. Można się poruszać maksymalnie w dwie osoby, z wyjątkiem sytuacji, gdy są to osoby wspólnie mieszkające. Jest jednak długa wyjątków precyzujących, kogo zakaz nie dotyczy. Z zakazu wyłączono wyjście do lekarza, pomoc sąsiedzką, odwiedziny u rodzin, wyjście do sklepów lub wyjazdy poza miasto, na tradycyjne czeskie "chalupy".
Urzędy mają przejść na pracę zdalną, a dla interesantów mają być otwarte dwa dni w tygodniu w ciągu pięciu godzin. Prymula zaapelował o załatwianie maksymalnej liczby spraw przez internet. We wtorek zapadła też decyzja przedłużająca ważność praw jazdy, aby ich posiadacze nie musieli stać w kolejkach w wydziałach komunikacji.
Ograniczenia mają wiele wyjątków
Ograniczenia związane z handlem i usługami także mają wiele wyjątków. Poza sklepami spożywczymi i drogeriami mogą być otwarte m.in. stacje benzynowe, apteki, zakłady optyczne, miejsca sprzedaży prasy i tytoniu, pralnie, sklepy z częściami samochodowymi i elektroniką. Działać mogą też myjnie samochodowe i usługi księgowe. Restauracje i bary już wcześniej zostały zamknięte i mogą prowadzić jedynie sprzedaż na wynos.
Premier Andrej Babisz przeprosił obywateli, że decyzje rządu skomplikują im życie. Podjęte działania mają zdaniem premiera ochronić system służby zdrowia. - Jeżeli nie podejmiemy działań, system opieki zdrowotnej zawali się około 7-11 listopada br. - powiedział.
Według ministra Prymuli miejsca w szpitalach są aktualnie wykorzystane w 80 proc. początkowych możliwości systemu. Jego zdaniem nawet zwiększona w ostatnich dnia liczba łóżek o 10 tys. przy obecnym tempie rozprzestrzeniania się choroby zostanie wyczerpana między 8 a 11 listopada br. Prymula podkreślił, że dotychczas zastosowane ograniczenia nie doprowadziły do obniżenia współczynnika reprodukcji wirusa R, wskazującego, ile osób średnio zakaża jedna zainfekowana osoba. Aktualnie współczynnik wynosi 1,36, a celem jest osiągnięcie granicy 0,8.
Będzie prośba o pomoc do premierów Grupy Wyszehradzkiej
Premier zapowiedział, że w związku z sytuacją panującą w kraju, zamierza w czwartek zwrócić się do premierów Grupy Wyszehradzkiej z prośbą o pomoc. Taką samą prośbę ma skierować do sąsiednich niemieckich landów, Bawarii i Saksonii. Premier i minister zdrowia zapowiedzieli, że w przyszłym tygodniu przyleci do Czech grupa 28 medyków z amerykańskiej Gwardii Narodowej.
Tymczasem w Czechach rośnie także liczba osób hospitalizowanych. W szpitalach przebywa obecnie ponad 4 tys. pacjentów z COVID-19, w tym 634 w ciężkim stanie.
Odnotowano również wzrost odsetka zakażonych osób w ogólnej liczbie przebadanych. Od 9 do 19 października testy na obecność koronawirusa z wynikiem pozytywnym przekraczały, z wyjątkiem jednego dnia, 25 proc.
Ministerstwo zdrowia zaktualizowało informacje dotyczące zgonów. Ostatecznie w poniedziałek (19 października) zanotowano ich 97, co jest rekordową liczbą jeśli chodzi o jedną dobę w Czechach. We wtorek (20 października) były 42 zgony, ale bilans najprawdopodobniej się zwiększy. Łącznie od początku pandemii zmarło w kraju 1619 chorych na COVID-19.
Najtrudniejsza sytuacja w rejonie miasta Zlin
SARS-CoV-2 najszybciej szerzy się w rejonie miasta Zlin na wschodzie Republiki Czeskiej, gdzie w ciągu tygodnia odnotowano 881 nowych przypadków na 100 tys. mieszkańców. Drugi najbardziej znaczący wzrost zakażeń zanotowano w rejonie miasta Prościejów na Morawach.
Od środy w Czechach wprowadzono obowiązek noszenia maseczek ochronnych także poza zamkniętymi pomieszczeniami. Nie dotyczy on osób uprawiających sport. Jeżeli kierowca nie podróżuje sam i wiezie osoby spoza swojej rodziny, maseczki także są obowiązkowe.
Możliwe dalsze zaostrzenie restrykcji
Minister zdrowia Roman Prymula uważa, że wciąż dochodzi do zbyt wielu kontaktów między ludźmi bez zachowania dystansu społecznego, co sprzyja szerzeniu się SARS-CoV-2, a wprowadzone ograniczenia nie są przestrzegane. Jak przewiduje, największe obciążenie systemu opieki zdrowotnej nastąpi między 3 a 11 listopada. Ma być wtedy więcej przypadków zakażeń i więcej osób potrzebujących hospitalizacji.
Prymula nie wykluczył dalszego zaostrzania restrykcji. Media spekulują, że może dojść do zamknięcia niektórych zakładów usługowych i sklepów lub też wprowadzenia zakazu wieczornego wychodzenia z domów.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: