Co z cmentarzami 1 listopada? "Polacy są mądrzy i posłuchają"
- Na pewno będziemy analizować sytuację, ale myślę, że do takiej, w której będziemy zamykać cmentarze 1 listopada, raczej nie dojdzie - powiedział w poniedziałek (12 października) wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk również przekazał, że na ten moment nie ma planów zamknięcia cmentarzy we Wszystkich Świętych.
Waldemar Kraska zaapelował w Polsat News, żeby Polacy nie odwiedzali tłumnie cmentarzy 1 listopada, tylko - jak mówił - "żebyśmy rozłożyli to na tydzień wcześniej lub później".
- Myślę, że Polacy są na tyle mądrym narodem, że usłuchają tych wskazań, żeby nie odwiedzać gremialnie cmentarzy - powiedział.
Wiceminister, dopytywany, czy istnieje możliwość, że cmentarze zostaną zamknięte na Wszystkich Świętych, odparł, że rząd "na pewno będzie analizować sytuację, ale myśli, że do takiej sytuacji raczej nie dojdzie".
Szef KPRM: Na ten moment nie ma planów zamknięcia cmentarzy
W podobnym tonie wypowiedział się w poniedziałek szef KPRM Michał Dworczyk. Pytany o zamknięcie cmentarzy 1 listopada, zapewniał, że rząd stale monitoruje sytuację.
- W tej chwili nie ma takich planów, ale apelujemy o to, żeby wizyty na cmentarzach, które będą w okolicach 1 listopada, rozłożyć w czasie, żebyśmy nie mieli do czynienia z sytuacjami, w których jednego dnia bardzo dużo osób trafia na cmentarze, żeby odwiedzać groby swoich bliskich - mówił szef KPRM.
- Na razie jest taka rekomendacja, żeby rozłożyć w czasie te wizyty, ale planów zamknięcia cmentarzy na ten moment nie ma, ale podkreślam - każdego dnia analizujemy sytuację - zaznaczył.
Nakaz noszenia maseczek
Obecnie na cmentarzach, niezależnie od obostrzeń dotyczących poszczególnych stref, obowiązuje nakaz noszenia maseczki, podobnie jak w innych miejscach przestrzeni publicznej, w tym na ulicach.
Minister zdrowia Adam Niedzielski w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że w kontekście 1 listopada rozmawiał z komendantem głównym policji na temat kar za nieprzestrzeganie tego nakazu. Osoby, które nie mają założonych maseczek w przestrzeni publicznej, mogą otrzymać mandat w wysokości 500 zł.
PAP/INTERIA.PL