Merowie tych miejscowości zebrali się m.in. po to, aby trochę ponarzekać. Włodarze skarżą się głównie na to, że turyści nagminnie kradną tablice drogowe z nazwami ich miejscowości. W we wsi Nagie Ciała natomiast przejezdni robią sobie zdjęcia nago, co gorszy mieszkańców i miejscowego proboszcza. Merowie chcą także wypromować swoje miejscowości i lokalne wyroby, aby śmieszne nazwy stały się atutem, np. żeby ludzie kupowali miód z gminy Piękna Brunetka. Zlot odbywa się w miejscowości o nazwie Pocztowe Oszustwo, która wydrukowała już z tej okazji specjalny znaczek pocztowy dla kolekcjonerów. Do francuskiego stowarzyszenia miejscowości o śmiesznych nazwach należy w sumie 300 gmin.