Według regulaminu, wypłacanie wygranej jest rozłożone na raty na okres 20 lat. Szkopuł w tym, że szczęśliwa zwyciężczyni ma prawie 95 lat. Komisja loteryjna uspokaja, że w razie śmierci kobiety wygrana zostanie przekazana spadkobiercom Amerykanki. A będzie między kogo dzielić - kobieta ma siedmioro wnuków, dziewięcioro prawnuków i sześcioro praprawnuków.