Wałęsa wyjaśnia (choć to za duże słowo) "co z tą motorówką było"
ABW ma być w posiadaniu nagrań funkcjonariuszy WSI, którzy opowiadają, jak w 1980 roku do Stoczni Gdańskiej Wałęsa został dowieziony motorówką.
/
Wałęsa komentuje: "Jeśli ja nie byłem, a mówią, że byłem, to nie mogło być inaczej. To największa głupota, gdybym ja tam był. Więc ja tam nie byłem. A jeśli mówią, że byłem, to musiał być sobowtór. Bo ja nie byłem".
Logiczne, prawda?
RMF/INTERIA