Wczoraj w siedmiu stanach, w których działa loteria, kolektury przeżywały prawdziwe oblężenie. Niektórzy kupowali po kilkaset losów. - Typujemy wiek członków rodziny, wszystkich dzieci, daty urodzenia, zagramy też na chybił-trafił. Wiele osób skreśla numery, które uważają za szczęśliwe. Na przykład dla mnie taką liczbą jest trzy, tak więc na kuponie z całą pewnością wybiorę trójkę - mówi jeden z graczy. Jednak szansa na trafienie szóstki jest rozpaczliwie mała i wynosi 1 do 76 milionów.