Styczniowi symulanci
Według opublikowanych właśnie na Wyspach statystyk, w styczniu Brytyjczycy chorują najczęściej. Najczęściej też symulują chorobę. W ubiegłym roku pracodawcy stracili w przeliczeniu ponad 13 tys. lat w zmarnowanych dniówkach.
Ta statystyka obejmuje tylko pracowników państwowych - wynika z niej, że każdy Brytyjczyk średnio spędza rocznie ok. 10 dni na chorobowym, a prawie 82 proc. Wyspiarzy co najmniej raz w życiu symulowało chorobę. Ten proceder szczególnie nasila się po świętach Bożego Narodzenia, zwłaszcza wśród młodych ludzi między 16. a 24. rokiem życia. Pracodawcy nazywają ich nieobecności "styczniowym bluesem".
Trudno ocenić straty spowodowane nieobecnością w pracy, ale według organizacji badającej prężność brytyjskiego przemysłu może być to nawet ponad 11 mld funtów rocznie.
Co ciekawe, w wielu instytucjach państwowych pracownicy nie musza przedstawiać zwolnień lekarskich - jeśli choroba trwa krócej niż 5 dni, wierzy im się na słowo.