Sprawdzał ser wykrywaczem metali
Co ma zrobić producent sera, jeśli zgubi małą sprężynkę i podejrzewa, że mogła się ona znaleźć w jego produkcie? Czy można sobie poradzić z tym problemem bez dodatkowego dziurawienia sera?
Pewien szwajcarski wytwórca, któremu przydarzyła się taka historia, znalazł proste rozwiązanie. Postanowił przed wysłaniem do sprzedaży partii sera wartego tysiące franków sprawdzić jego bloki wykrywaczem metali, korzystając z uprzejmości ochrony lotniska Bern-Belp niedaleko stolicy kraju.
Sprężynka została szczęśliwie odnaleziona, co uratowało całodzienny wysiłek wytwórni.
Rzecznik portu lotniczego Daniel Steffen powiedział, że pechowy producent poprosił o nieujawnianie nazwiska.
INTERIA.PL/PAP