Policjanci z oddalonego od Londynu o kilkadziesiąt kilometrów miasteczka przechwycili telefon komórkowy, którego właścicielem był lokalny handlarz narkotyków. W pamięci aparatu zapisano kilkaset numerów telefonów osób, regularnie korzystających z usług dilera. Inspektorzy postanowili jednak dać im ostatnią szansę i do każdej wysłali SMS-em lakoniczny komunikat. Mają nadzieję, że te cztery słowa nakłonią adresatów, by zrezygnowali z niebezpiecznych używek.