Mężczyzna wspina się na paryskie wzgórze Montmartre. Swój maraton rozpoczyna codziennie o ósmej rano. I tak przez 12,5 godziny - 160 razy po 222 stopnie. Merostwo Paryża, aby ułatwić mu wyczyn, zarezerwowało dla niego prawą stronę schodów, która w tym czasie jest "wolna" od turystów. Tym, którzy twierdzą, że jego rekord jest trochę bezsensowny, Beauvais odpowiada, że jest buddystą, a dla buddysty dobry jest każdy sposób wyrabiania silnej woli. Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza: