Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ryanair: Zamiast 2. pilota inteligentna stewardesa

Szef tanich linii lotniczych Ryanair Michael O'Leary twierdzi, że samolot może obyć się bez drugiego pilota, bo wystarczy mu komputer, a w ostateczności samolot sprowadzi na ziemię inteligentna stewardesa.

/AFP
/AFP

W wywiadzie dla tygodnika "Business Week" O'Leary oświadczył, że przepisy dotyczące bezpieczeństwa lotów wymagają radykalnego przemyślenia, a lotniska to miejsca niepotrzebnie skomplikowane.

"Po co dwóch pilotów, gdy wystarczy jeden? Niech cholerny komputer steruje lotem" - powiedział, oceniając, że prowadzenie samolotu jest tylko nieznacznie trudniejsze niż gra komputerowa.

W przypadku niedyspozycji pilota może on przywołać dzwonkiem stewardesę, tak jak przywołuje się domową służbę. Może ona przejąć wówczas odpowiedzialność za lądowanie - uważa O'Leary.

Pomysł ten wywołał oburzenie: "O'Leary powinien rzadziej otwierać usta, bo za każdym razem, gdy to robi, mówi coraz większe głupoty" - powiedziała Kate Hanni, kierująca grupą FlyersRights.org, broniącą praw pasażerów linii lotniczych. "Samoloty pasażerskie to nie bezzałogowe drony. Nie latają same" - zaznaczył natomiast pilot cywilny Patrick Smith.

Inni przeciwnicy pomysłu przypominają O'Leary'emu, że niedawno proponował pozbycie się stewardes i zainstalowanie na pokładzie maszyn Ryanair automatów z kawą i batonikami.

Jeden z tabloidów tak wyobraża sobie przywitanie pasażerów przez pojedynczego pilota Ryanairu: "Dziś będę leciał sam. Gdyby mi się zdarzyło omdleć lub doznać ataku serca, nie ma się czym martwić - samolot poprowadzi komputer, a gdy ktoś z personelu pokładowego uświadomi sobie, co się stało, to przejmie stery i bezpiecznie wyląduje. Życzę przyjemnego lotu".

O'Leary nie przejmuje się krytyką. Sądzi, że jego propozycje są w awangardzie nowych rozwiązań, a ich przyjęcie to kwestia czasu.

Wcześniej proponował wprowadzenie opłat za korzystanie z toalety i miejsca stojące z tyłu samolotu z uchwytami nad głową, jak w tramwaju. Nie wyklucza, że w przyszłości na lotnisku nie będzie bagażowych i pasażerowie sami będą nie tylko odprawiać bagaż, ale także ładować go na pokład i wyładowywać.

Docelowo O'Leary chciałby wprowadzić darmowe loty. Przewoźnicy zarabialiby na przewozie bagażu, sprzedaży na pokładzie, ubezpieczeniu i wynajmie samochodów.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także