Prezes przyciął Tomaszewskiego, który "wstydził się, że gra w reprezentacji"
Prezes pytany, jak odebrał słowa Tomaszewskiego, powiedział, że "bardzo źle". I że będzie dywanik.
/
-"Powiedziałem przed chwilą panu posłowi, jeszcze rozmowa przed nami. Sprawa będzie musiała trafić do komisji etyki" - oznajmił Kaczyński.
Jakże teraz musi pluć sobie w gładko wygoloną brodę rzecznik Hofman, który wypowiedzi Tomaszewskiego bronił.