Pójdą siedzieć za chińskie tenisówki
Rumuńscy celnicy poinformowali w czwartek o skonfiskowaniu w czarnomorskim porcie w Konstancy dwudziestu sześciu tysięcy par obuwia sportowego, przemycanych z Chin.
Wszystko wskazuje, że są to podróbki obuwia znanych marek. Buty, których wartość oszacowano na ponad 1 milion euro, były przeznaczone na czarny rynek w Bukareszcie - doniosła agencja Mediafax.
Nie do końca jasna przepowiednia Witkacego o tym, że "zaleje nas żółta masa ze Wschodu" pasuje jak ulał do sytuacji, w której chińskie produkty zaczynają wypierać wytwory europejskie. Chińskie tenisówki, tanie biustonosze i podrabiane obuwie sportowe to towar dostępny w niemalże każdym zakątku świata. Choć podrabiana odzież i obuwie swym wyglądem do złudzenia przypominają europejskie marki, są wykonane z tańszych tworzyw.
INTERIA.PL/PAP