Pechowy amator marihuany
Mieszkańca Westhougton w północnej Anglii, który przebywa na urlopie za granicą, czekają po powrocie dwie przykre niespodzianki - spłonął mu dom, a w zgliszczach znaleziono dowody, że uprawiał tam konopie indyjskie - poinformowała w sobotę policja.
/
Strażacy wezwali policję, gdy natrafili na zwęglone rośliny oraz urządzenia grzewcze i specjalne lampy, służące do uprawy konopi indyjskich w domowych warunkach.
Według wstępnych ustaleń, właśnie ta uprawa była przyczyną zwarcia w instalacji elektrycznej, a w konsekwencji - pożaru.
Właściciel domu bawi w Maroku. Policji nie udało się z nim skontaktować, ponieważ wyłączył komórkę. Media brytyjskie dowiedziały się jednak, że w niedzielę ma on wrócić do Anglii.
INTERIA.PL/PAP