Ostre słowa posłanki Pawłowicz
Posłanka Krystyna Pawłowicz nie chcę gejów na ulicy. "Niech sobie siedzą i robią, co chcą. Ale nie mogą wyjść na ulice" - zaznaczyła w wywiadzie udzielonym redaktorowi naczelnemu "Super Expressu" Sławomirowi Jastrzębowskiemu.
"Proszę państwa, pytajcie o konkrety! Jaki tam gej? Gej to po angielsku chłopaczek! Dzisiaj język ma służyć do manipulowania państwem, żebyście myśleli, że to takie fajne. A to polega na współżyciu do odbytu. No niestety!" - grzmiała Pawłowicz.
"Wszystko im wolno, ale u siebie w chałupie. W chałupie nie wolno im krzywdzić dzieci. Bo oni podejmują kolejne działania, żeby zaspokoić swoje chore chucie i chcą adoptować dzieci" - ostrzegła posłanka PiS redaktora naczelnego SE i miliony Polaków.
"Były badania i ks. Oko o tym mówi, że ponad połowa lub nawet większość gejów to są pedofile. Nic pan na to nie poradzi, może ich pan bronić. Wiem, że pan ma dobre serce. Ja też mam dobre serce" - zaznaczyła.