Nielegalne kino w sieci
Internetowe piractwo dotyczy nie tylko nielegalnie kopiowanych programów i plików muzycznych. Coraz większe kłopoty mają z nim również wytwórnie filmowe.
Hollywoodzcy producenci alarmują, że miliony ludzi na całym świecie oglądają w sieci najnowsze amerykańskie produkcje, nie płacąc za to ani centa. Szacuje się, że w zeszłym roku dziennie z Internetu ściągano około 150 tysięcy filmów! Eksperci uważają, że jeśli ten proceder nie zostanie zahamowany do końca tego roku, liczba pobieranych dziennie filmów wzrośnie do miliona. Dla przemysłu rozrywkowego oznacza to straty idące w miliony dolarów.
Dla przeciętnego polskiego internauty, korzystającego ze zwykłego modemu, problem oglądania filmów via Internet w gruncie rzeczy nie istnieje. Koszty połączenia przerastają bowiem cenę kinowego biletu, czy wypożyczenia kasety.