Mężczyzna utrzymuje, że może to wszystko zrobić jak za skinieniem czarodziejskiej różdżki. Potrafi zamienić jakąkolwiek poziomą powierzchnię, chociażby np. szklaną taflę w piękny zielony trawnik. A to dzięki metodzie o skomplikowanej nazwie "hydro seeding", co można przetłumaczyć jako "wodne zasiewanie". Metoda ta została opracowana już ponad pół wieku temu przez Amerykanów, ale francuski przedsiębiorca znacznie ją w ostatnich latach udoskonalił. Chodzi o to, że powierzchnia, która ma się zazielenić, pokrywana jest specjalną mieszanką, składającą się z ziaren trawy, nawozów sztucznych i naturalnych i wody. Najważniejsza jest jednak specjalna substancja, w którą wspomniana woda wsiąka i która po prostu zastępuje ziemię. Francuski przedsiębiorca zazielenił już 45 hektarów pustyni piaskowej w Maroku i opuszczony kamieniołom na południu Francji. Metoda jak na razie jest bardzo kosztowna, ale Francuz ma nadzieję, że w przyszłości umożliwi ona zwalczanie głodu np. w pustynnych krajach Afryki.